
Jest takie miejsce za Warszawą, gdzie czas się zatrzymał. Historia zaparkowała po ostatnim kursie, dała sobie czas, by zarosnąć, by o niej zapomnieli.
Nie wszyscy zapomnieli, niektórzy szukają, podświadomie kierowani jakimiś uczuciami trafiają właśnie tutaj. Murów nie widać, wszystko zarośnięte. Trafić można tutaj nawet przypadkiem, podczas póznego, sierpniowego popołudnia szukając grzybów....