poniedziałek, 11 listopada 2019

Tanio i brzydko. Opuszczony akademik-hotel w sercu miasta,cz II.

2016 rok stał się decydującym czasem dla obiektu. Napięcie między inwestorem a jednocześnie nowym właścicielem narastało, dodatkowo wiele osób interesujących się historią miasta uważało, że zarówno bryła pawilonu gastronomicznego "przylepionego" do hotelu jak i sam akademik/hostel to bryły ciekawe pod względem architektonicznym, będące ostatnim echem późnej, modernistycznej Warszawy. O zachowanie obiektów walczył przede wszystkim stołeczny koserwator, kończąc tę batalię z połowicznym skutkiem. 
Prawie do końca hotel działał. Można znaleźć opinie o tym miejscu na różnym stronach związanych z hotelami, hostelami, akademikami i większość z nich jest pochlebna. Klienci zwracali uwagę przede wszystkim na bliskość centrum, piękne widoki zza okna ale również i bryłę. Niektórzy z rozczuleniem pisali o tym, że hotel przypomina im dawne czasy, sowiecką Rosję, zimne, komunistyczne budynki z czasów równie zimnej wojny. Doceniali surowy stan budynku, drobne popękania, zaniedbania - to miejsce było dla nich skansenem minionej epoki, które mogli nie tylko oglądać, ale też i dotknąć, zakosztować na nowo tamtego życia, które wówczas nie było tak słodkie, jak teraz, podczas jedno bądź dwudniowego pobytu w znanej sobie atmosferze.
Być może obiekt sam w sobie nie był zbyt nowoczesny, ale potrafił dobrze się maskować - meble z początku nowego millenium, pościel w znane praktycznie każdemu wzory stworzone przez IKEA potrafiły na chwilę przyćmić i tak ostry cień czerwonej gwiazdy. Jednak dziwne uczucie powrotu do przeszłości u niektórych nie znikało, może jedynie w momencie, w którym zdarzało im się zpaatrzeć przez okna hostelu.
W 2016 roku użytkownik "Vlogger" dodał na serwis YouTube film z - jak sam to nazwał "unboxinu" pokoju, który wynajął w dawnym hotelu "Powiśle". Opinia była raczej pozytywna, jednak najwięcej dobrych słów pojawiło pod adresem widoków z okna.
I mamy - powiem Wam - naprawdę przepiękny widok. Tak jest pałac kultury, tam (będzie widać...? będzie widać?). Może otworzę okno, będzie lepiej widac - tam jest Stadion Narodowy.
I faktycznie, widoki są zachwycające. Ale nie tylko z okna, także z dachu, ponieważ ja zwiedzałam hotel tuż przed rozbiórką, ldatego dostęp do niektórych miejsc był swobodniejszy i zapewne widziałam znacznie wiecej, niż goście hotelowi, mieszkańcy akademika czy przebywający tam w innych celach ludzie. Z dachu widać było całą Warszawę - Zarówno Pałac Kultury, Stadion Narodowy, jak i to, że to miasto wcale nie jest pozbawione zieleni. Z tej persektywy, z które ja widziałam Warszawę i którą przedstawię Wam również na końcu fotorelacji stolica to miasto zamknięte przez zieleń, która nigdy nie pozwoli jej od siebie uciec.
Hotel "Powiśle" przepadł jednak w tej zieleni, zapadając się w sobie, pozostawiając czysty plac na nowe inwestycje. Byleby przez nią nie zatraciła się w sobie także zieleń.

Fotorelacja z czerwca 2018 roku
















Czytaj dalej »

sobota, 2 listopada 2019

Tanio i brzydko. Opuszczony akademik-hotel w sercu miasta,cz I.

W mieście był skwar. Ponad 30 stopni Celsjusza, w środkumiasta my i on - pawilon, który był rozpoznawalny dla każdego mieszkańca miasta. Znajdował się tuż przy parku, wychylał się zza drzew bądź patrzył na nie z góry. Wszystko to już minęło tak jak ten letni, pachnący upałem, lepkim od potu ciałem i przylegającym do niego podczas eksploracji kurzem - obiektu tego rodzaju nie spotkałam już od bardzo dawna.
Co w nim takiego niezwykłego, pomyślicie? Ot, kolejna, niczym nie wyróżniająca się bryła w centrum stolicy. A jednak ma on swój urok, tajemnice i historię.
Obiekt został wzniesiony według projektu Andrzeja Kowalewskiego w latach 70-tych, dokładnie w latach 1971 - 1974 rokiem.Powstał jako internat oraz pawilon socjalny dla Akademii Nauk Społecznych dla KC PZPR, ale pełnił także, a może właśnie przede wszystkim funkcję hotelu. Hotel posiadał osiem kondygnacji oraz "dołączony" do niego, wybudowany nieco później pawilon, który pełnił funkcję obiektu gastronomicznego, jednak nad pawilonem skupię się nieco później, w kolejnym wpisie, gdyż jest tego wart i w przeciwieństwie do naszego dzisiejszego bohatera - udało mu się uniknąć zburzenia. Później, po upadku komunistycznego reżimu w hotelu swoje biura posiadała partia SLD, na co wskazywały także różne materiały pozostawione w budynku. Jak więc widać, od samego początku, do prawie końca miejsce to było nacechowane politycznie, chociaż w późniejszym czasie ludzie nie kojarzyli tylko z tym tego miejsca. 
Lata mijały, a wystrój miejsca jak i klimat nie zmieniał się wcale. 

Hotel Powiśle znajduje się w samym centrum Warszawy obok parku. Blisko stąd do Sejmu i do dworca PKP.

Nasz hotel oprócz pokoi wynajmuje sale konferencyjne mieszczące od 12 do 250 osób. Hotel organizuje i obsługuje przyjęcia okolicznościowe (wesela, bankiety, studniówki).

W każdym pokoju jest radio, telewizor, łazienka. Kawiarnia zapewnia całodzienne wyżywienie.


Na takie zapewnienie można do dzisiaj natrafić w sieci. I faktycznie, lokalizacja była na tyle kusząca, że ciągle byli chętni, aby tutaj nocować bądź mieszkać, ponieważ w późniejszym czasie na nowo pełnił on funkcje akademika, Wciąż można znależć opinie osób, które miały okazję odwiedzić to miejsce jako goście:

Hostel nie robi wrażenia - wystrój przypominający czasy PRL, ale jeśli ktoś szuka taniego miejsca do zatrzymania się na krótki okres w Warszawie to uważam, że jest on idealny ze względu na lokalizację. 
 Hostel do dawny akademik - jeżeli ktoś w czasach studenckich miał okazję mieszkać w akademiku, to zapewne wrócą te wspomnienia.

Hostel jest w znakomitej lokalizacji Warszawy!

Pokoje są czyste, łazienka do własnej dyspozycji. Idealny na jedną noc w podróży.
 Jeżeli ktoś szuka ciszy to tu na pewno jej nie znajdzie! Całą noc słychać głośną muzykę i krzyki imprezowiczów z pobliskiego pubu. W obiekcie generalnie śmierdzi! W pokojach smród trochę mniejszy ale i tak czuć. Łazienka - PRL, może być to zaletą (powrót do przeszłości) lub wadą zależnie kto co co lubi, dla mnie zdecydowanie WADA!
W 2011 roku pewna spółka wykupiła cały kompleks, mając plany na jego rozbiórkę, co wzbudziło sprzeciw mieszkańców. Co wydarzyło się dalej? O tym już niebawem.

Fotorelacja z czertwca 2018

                                      






























Czytaj dalej »

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia