wtorek, 5 czerwca 2018

Zimna wojna. Opuszczony pałac na mazowieckiej ziemi, cz. I

Dzisiaj wejdziemy do kolejnego pałacu, który mimo swojego w miarę dobrego zachowania nie ma zbyt świetlanej przyszłości. Nie jest to tym razem winą państwa, które chciałoby uratować obiekt i jest do natychmiastowego remontu. Tym razem powodem takiego stanu jest batalia śądzona prowadzona od ponad 15 lat pomiędzy spadkobiercami a Wojewodą Województwa Mazowieckiego o zabytek. Jeszcze 10 lat temu mieściła się tutaj szkoła podstawowa. Nie był to krótki incydent jej funkcjonowania, ponieważ uczono w niej od czasów powojennych. Wszystko skończyło się w momencie, kiedy ruszyły zimna wojna - od tego czasu obie strony odwołują się od swoich decyzji, administracja twierdzi, że takie obiekty podlegały decyzji o nacjonalizacji z roku 1944 roku, podczas gdy spadkobiercy twierdzą zupełnie coś innego. Sąd nie potrafi rozstrzygnąć tej odmienności zdań, dlatego wojna trwa, a zabytek niszczeje.
Jednak zanim omówię ostatnie lata funkcjonowania pałacu, warto wrócić do samego początku. Pałac wzniesiono w 1900 roku. Projektantem budynku był Apoloniusz Paweł Nieniewski, swoje dzieło oparł o styl włoskiego neorenesansu i dekoracje secesyjne. Od ogrodu witał gości portyk z kolumnami jońskimi, które podtrzymują piękny taras. Wieża, która znajduje się od strony południowej zwieńczona jest hełmem w secesyjną kratę. Druga natomiast mieści w sobie klatkę schodową. Część reprezentacyjną stanowiły pomieszczenia na parterze, były one bowiem wykańczane ozdobną, starannie wykonaną sztukaterią. Jako, że budynek znajduje się na rozległym terenie, otaczany był przez zadbany park. Kiedyś całość reprezentowała się naprawdę niesamowicie - pałac o ciekawej architekturze, wnętrza zdobione, wypełnione przez piękne meble, zdobione kominy czy piece kaflowe z niesamowitymi zwieńczeniami. Dzisiaj nie ma po tym śladu, dawny blask został zamalowany, można nawet powiedzieć, że nawet zmasakrowany poprzez pokrycie nie tylko ścian, ale i pieców czy kominków grubą warstwą jaskrawej farby olejnej. Pałac przebudowywano na potrzeby szkoły wielokrotnie, dlatego pierwotny układ pomieszczeń praktycznie zanikł, nie wspominając już o tym, że rodziny nauczycielskie, które zamieszkiwały wschodnią część pałacu "przyozdabiały" i przeorganizowały przestrzenie, często na niekorzyść zabytku. 
Inwestowanie w ten budynek jest bardzo niepewne - może nie generować zysków, a straty. Jednak ze względu na samą historię powinno się zadbać o to, aby przetrwał, ponieważ skrywa niejedną tajemnicę, o których więcej napiszę w drugiej części artykułu.
Tymczasem zapraszam do wirtualnego zwiedzania!

Fotorelacja z lipca 2017 roku





















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia