niedziela, 6 maja 2018

Fale spośród leśnego zagajnika. Opuszczony ośrodek nadawczy.

Chyba każdy z nas przechodził czas, w którym to radio stanowiło dla niego naprawdę ważny element, kawałek jego intymnego, muzycznego ale i emocjonalnego świata. Szczególnie odczuwały to starsze pokolenia, gdy dostęp do internetu nie był powszechny tak jak dziś i audycje znakomitych dziennikarzy muzycznych nagrywano na kasety. Ileż to trzeba było się nagimnastykować, aby zmienić stronę kasety na tyle szybko, by nie stracić ani sekundy z muzycznego wieczoru ;)
Niewiele z nas jednak myślało o tym, dzięki czemu, jakim systemom, mechanizmom, strukturom i budynkom mogli sobie pozwolić na odbiór wysyłanych fal, które niosły niesamowite, dźwiękowe emocje. Budynek, który dzisiaj przedstawię miał ważną rolę, zbudowano go w latach 40 dla Polskiego Radia. Czy ktoś z nas nie słuchał chociażby raz w życiu dłużej "Trójki?" :) No właśnie, a to między innymi dla Programu Trzeciego wziesiono ten budynek.
RON był jedynym ośrodkiem nadawczym w Polsce, przystosowanym do rozpowszechniania w zakresie fal krótkich programów radiowych. Dzięki rozbudowanemu systemowi anten polskie audycje odbierano zarówno za wschodnią jak i zachodnią granicą. Aby sygnał dosięgał coraz to dalsze tereny poza granicami kraju do 1967 roku na kilkudziesięciu hektarach zlokalizowano ok 30 pełnych systemów antenowych podwieszonych na drewnianych, kilkudziesięciometrowych "Masztach". W 1967 roku rozpoczęto modernizację obiektu i systemów, która trwała aż do 1970 roku. Unowocześnienie systemów pozwoliło na nadawanie przez około 130 godzin w ciągu doby na różnych częśtotliwościach i azymutach jednocześnie. Wszystkie urządzenia - pomimo licznych modernizacji i udogodnień - wciąż obsługiwano ręcznie. 
W końcu lat 80-tych narastał coraz większy strach, odczuwano, że nagłe zmiany polityczne, ustrojowe i gospodarcze są nieuniknione. pierwszą zmianą w RON była likwidacja pod koniec lat osiemdziesiątych nadajnika, który wykorzystywano od lat 50. W związku z upadkiem komunizmu zmniejszono odległość nadawania Radia Polonia do 2 tys. km od granic Polski, czyli praktycznie skupiono się tylko na obszarze Europy. Mimo niepokoju związanego ze wstąpieniem w nową dekadę z nowym ustrojem RON radził sobie świetnie, ciągle unowocześniając systemy.
Mało kto wie, że to właśnie tutaj Radio Maryja dokonało pierwszych prób nadawania swoich treści, która zresztą wyszła z powodzeniem.
Sytuacja znacznie pogorszyła się wraz z przejściem do nowego wieku, wtedy rozpoczeto likwidację masztów i kolejnych nadajników. Radiostację zamknięto ostatecznie w 2010 uznając, że nie spełnia już swoich zadań, ponieważ radio wypierał Internet, a utrzymywanie tak ogromnego terenu okazało sie w tej sytuacji po prostu nierentowne. 
Większość z anten i masztów wywieziono na złom. Tak smutnie skończyło źródło rozgłośni Polskiego Radia.


A na koniec wygrzebany z czeluści internetu film, na którym wytłumaczono i pokazano, jak działał ośrodek. Zobaczyc też można obiekt przed dewastacją.




Moja Fotorelacja z lipca 2017 roku








1 komentarz:

  1. Tajemnicze miejsce, takie cudowne, świetne zdjęcia, może ja zacznę odwiedzać opuszczone miejsca :D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia