Kolejny post i póki co już ostatni, jeśli chodzi o dwór, ale niekoniecznie ostatni, jeśli chodzi o te piękne rejony. Zerknijmy jednak jeszcze raz na to miejsce, tym razem pokażę jednak zdjęcia, które są bliższe w czasie, pochodzą bowiem z marca 2016 roku.
Niestety, nie udało mi się odnaleźć nigdzie zdjęcia, które pokazywałoby, jak wyglądał kiedyś, najlepiej w czasach świetności. Dowiedziałam się natomiast, że jeszcze 15 lat temu działało tam kasyno. Dworek tuż po opuszczeniu także był w dobrym stanie, czego nie możemy powiedzieć teraz: z pięknego tarasu nie pozostało już prawie nic, drzwi wejściowe zostały przez kogoś wyważone i rozwalone, ostatnio też zawalił się sufit nad główną salą. Niestety, dwór powoli umiera.
W 2014 roku znalazł się ukraiński inwestor, który ze względu na ciężkie czasy w swoim kraju zdecydował się na kupno tego obiektu i przywrócenie go do życia, konkretnie - stworzenie tutaj znów kasyna. Niestety - inwestora nikt nigdy nie widział, przyjeżdżali tylko jego pośrednicy, z czego nic nie wynikło. Dzisiaj znów teren jest zabezpieczony, na nowo pojawiła się tabliczka z zakazem wstępu. Czy jednak ktoś to kupił i zdecydował się na ratunek dla niego? Niestety, póki co nic nie wiemy na pewno. Jedno,co możemy na razie zrobić to zobaczyć, jak wyglądał kilka miesięcy temu.Zapraszam!
Tak z ciekawości, znalazłaś może na gazecie informacje z którego jest roku ?
OdpowiedzUsuńNiestety, dokładnie nie pamiętam,ale wydaje mi się, że z lat 70-tych ;)
UsuńNikt nie zainteresował się restauracją tego zabytku? Rada miasta, burmistrz/prezydent? Dziwne, warto byłoby poszukać kogoś, kto mógłby się tym zająć, przecież to piękne miejsce.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, nie doczytałam końcówki postu, już ktoś się nim zajął. TO wspaniale. A zdjęcia są olśniewające. Odnalazłaś piękno tak gdzie zazwyczaj nikt go nie widzi - to cecha prawdziwego artysty.
UsuńPozdrawiam
Niestety, z dworkiem tym sprawa się coraz bardziej komplikuje. Ukraiński inwestor rzeczywiście był, ale niestety... słuch o nim zaginął. Nic z miejscem nie robi a inestety, tak jak pisałam, od marca sytuacja dworu pogorszyła się bardzo. Mam jednak nadzieję, że albo inwestor ruszy z praca, albo że miasto już odsyłało to miejsca i stąd te pojawiające się tabliczki z zakazem wstępu. Dziękuje bardzo za miłe słowa, staram się wydobywać z nich to,co najlepsze i zatrzymywać na fotografiach.Miejsca mimo, ze zapomniane i źle traktowane,wciąż są pięknę :)
UsuńBardzo podoba mi się pomysł odkrywania i pokazywania w internecie opuszczonych miejsc. Brakuje trochę dobrego designu, ale jeśli to dopracujesz masz szansę na przebicie się przez blogosferę. Obserwuję.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Tak, design to jeszcze dla mnie kłopotliwa sprawa, ale ciągle nad tym pracuję ;)
UsuńGratuluję pomysłu i pięknych zdjęć. Jest w nich coś poruszającego wyobraźnię, budzącego jakieś nieuświadomione wspomnienia, są bardzo tajemnicze i inspirujące. Będę tu często zaglądać!
OdpowiedzUsuńJeszcze raz bardzo dziękuję :) Miło mi bardzo i mogę tylko powiedzieć, że już niedługo będzie więcej takich miejsc, niektóre będą dość zaskakujące :) Pozdrawiam!
Usuń